
Co byś zrobił gdybyś się nie bał, czyli czym dziś jest nieustraszone życie?
Kiedyś ktoś zadał mi następujące pytanie: co byś zrobiła gdybyś się nie bała? Pamiętam, że kiedy w końcu zaczęłam na nie odpowiadać szczerze i z głębi serca, zwaliło mnie z nóg. Dotarło do mnie jak wiele rzeczy ukrywam przed samą sobą, spycham gdzieś na dno umysłu nawet nie dopuszczając do świadomości. Ile rzeczy chciałabym zrobić, ale nie robię z powodu własnych przekonań i właśnie lęku. Książki Pemy Cziedryn uwielbiam, a kiedy zobaczyłam, że kolejna, wydana przez bibliotekę Zwierciadła porusza właśnie temat odwagi, wiedziałam, że czytanie jej będzie i radosne i trudne zarazem.
Podróż, która wymaga odwagi
Moi stali czytelnicy wiedzą, że autorem fotografii książek na blog jest mój syn. Kiedy przysłał mi zdjęcie „Odważnego życia” w pierwszej chwili zareagowałam bardzo negatywnie i natychmiast napisałam do Tymka, że to zdjęcie nie oddaje tego o czym naprawdę jest ta książka. W odpowiedzi mój syn napisał: „Dla mnie te rzeczy nawiązują do odwagi. Chciałem nawiązać do podróży, która tej odwagi wymaga”. I wtedy mnie olśniło, że zdjęcie jest idealne! Bo Pema cały czas nawiązuje do odwagi jaką jest postanowienie o zmianach w stylu naszego życia, o wybraniu ścieżki rozwoju i o trzymaniu się właśnie tej podróży.
Tylko odważni są gotowi do zmian
Zakładam, że skoro czytasz ten tekst to znaczy, że sam/sama jesteś gdzieś w drodze poszukiwań własnej prawdziwej natury i tym samym wprowadzenia zmian w życiu. Być może skłonił cię do tego jakiś impuls, wydarzenie, które nie było zaplanowane, a może dość długi proces zauważania, że pewne rzeczy ciągle się powtarzają, że ulegasz jakimś schematom. Właśnie ten moment Pema nazywa odwagą. Odwagą do wprowadzenia zmian. „Nasze wzorce są sprawdzone, atrakcyjne i poprawiają nastrój. Nie wystarczy samo pragnienie, żeby się ich pozbyć. Kluczem do ich zniwelowania jest świadomość. To czy widzimy historie, które sobie opowiadamy i czy kwestionujemy ich ważność? Jeśli je zauważamy, choćby okazjonalnie, trenujemy jak wojownik.”
Według autorki odwagą jest wejście w proces zmian ponieważ może to oznaczać, że w miarę pozbywania się wzorców tracimy dotychczasowy krąg znajomych, pracę, karierę, a czasem nawet życiowego partnera. Kiedyś na kursie mindfuless jedna z uczestniczek powiedziała w podsumowaniu „teraz wiem, że nieuważnie wyszłam za mąż”. Podjęła tak istotną decyzję w swoim życiu nie znając siebie, nie wiedząc kim naprawdę jest, jakie są jej prawdziwe wartości. W drodze pracy nad sobą odkryła, że zupełnie jej nie po drodze z życiowym partnerem. To bardzo bolesne odkrycie wymagało od niej ogromnej odwagi. Mogła niczego nie zmieniać, ale podejmując trudną decyzję o rozstaniu wykazała się odwagą. Zrobiła to po to aby iść własną ścieżką, ale też aby puścić partnera i dać również jemu prawo do szczęśliwego związku.
Kiedy zmieniałam swoją drogę zawodową po szesnastu latach budowania firmy wiele osób mówiło mi, że jestem odważna. Miałam 43 lata i zaczynałam pracę w zupełnie nowej branży, która wymagała ode mnie początkowo wielu inwestycji. Wtedy zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że robię coś odważnego, szczerze powiedziawszy do dziś nie nazwałabym tego odwagą. Po prostu moją potrzebą było już realizowanie innej zawodowej drogi. Czasami do odważnych działań skłania nas właśnie odkrycie siebie i swoich prawdziwych potrzeb, zaprzestanie ulegania wpływom społeczeństwa czy systemu, w którym przyszło nam żyć.
Skrucha i pokora w praktyce wojownika
Pema Cziedryn jako buddystka pisze też o innego rodzaju odwadze jaką jest życzenie wszystkim istotom wszelkiego dobra. Nie tylko tym, których kochamy, ale i tym, z którymi nam kompletnie nie po drodze. Ludziom o innych wartościach, tym, z którymi mamy jakiekolwiek trudności w komunikacji lub nawet tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do naszego cierpienia. Trzeba być odważnym aby wypowiadać słowa medytacji metta : „ Niech ta osoba, która doprowadza mnie do szału, cieszy się szczęściem i będzie wolna od cierpienia”. Na ogół nawet myślenie o możliwości wypowiedzenia takich słów budzi w nas opór. Cziedryn uważa, że budzenie w sobie skruchy i pokory to jedne z najważniejszych cech w praktyce bycia wojownikiem życia. Kiedy przypominam sobie wszelkie firmy o samurajach, wojownikach ninja czy prawdziwych kowbojach to rzeczywiście w ich niepisanych kodeksach pokora była cechą, która wielokrotnie wygrywała z butą i zadufaniem. Czasami wymagało to czasu , ale ostatecznie okazywało się, że skruszony samuraj zwyciężał w ostatecznej walce z dumnym przeciwnikiem.
A czym jest dziś odwaga dla ciebie? Co to dla ciebie znaczy żyć nieustraszonym życiem? W otaczającej nas rzeczywistości zmian klimatycznych, rewolucji technologicznej, rosnących zapędach nacjonalistycznych, ograniczeniach praw kobiet może i ty zadasz sobie pytanie : co bym zrobił gdybym się nie bał? Co bym zrobiła gdybym się nie bała?……..
Pema Cziedryn „Odważne życie”
Wydawnictwo Zwierciadło
10 października 2021